Dwóch
myśliwych udało się do lasu. Nagle jeden z nich pada na ziemię.
Wydaje się, że nie oddycha, wzrok ma szklany. Drugi z myśliwych
szybko wyjmuje telefon i dzwoni na pogotowie. Zdenerwowany, rzuca do
słuchawki: „Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić?”.
Telefonistka na to: „Proszę się nie denerwować. Jestem w stanie
panu pomóc. Po pierwsze - musimy upewnić się, czy pański
przyjaciel faktycznie nie żyje.” Zalega cisza, następnie słychać
strzał. Po chwili w słuchawce ponownie odzywa się myśliwy:
„Załatwione. Co teraz?”
Powyższa
historyjka została uznana za najzabawniejszy dowcip świata podczas
eksperymentu LaugLab przeprowadzonego w latach 2001 - 2002
przez brytyjskiego psychologa, prof. Richarda Wisemana. Ten właśnie
żart wygrał – uzyskując półtora miliona głosów - spośród
zgłoszonych czterdziestu tysięcy dowcipów.
Prof.
Wiseman o zwycięskim żarcie: "Dowcip ten jest interesujący z
tego powodu, że sprawdza się w bardzo różnych krajach, przemawia
zarówno do mężczyzn i kobiet, do ludzi młodych i starych. Wiele
ze zgłoszonych dowcipów otrzymywało wyższe oceny od określonych
grup ludzi, ale ten miał rzeczywiście uniwersalne oddziaływanie.
Dowcipy śmieszą nas z różnych powodów: czasami dowcipy dają nam
poczucie wyższości nad innymi, redukują emocjonalne skutki
wydarzeń wywołujących lęk, lub zaskakują nas zawartym w nich
nieporozumieniem. Dowcip o dwóch myśliwych zawiera wszystkie trzy
elementy - mamy poczucie wyższości w stosunku do głupiego
myśliwego, zdajemy sobie sprawę z nieporozumienia w odbiorze
polecenia telefonistki, a dowcip ten pomaga nam śmiać się z
własnych obaw dotyczących naszej śmiertelności."
DODATKOWO: [Dajcie się pośmiać]
.